Wersja próbna, w oparciu o wykrój na sukienkę z Burdy.
Do uszycia wykorzystałam polar pozostały ze śpiworka do wózka.
Oczywiście do oryginalnego wykroju musiałam wprowadzić kilka modyfikacji.
Po pierwsze - długość. W końcu miała to być bluza, a nie sukienka.
Po drugie - długość rozcięcia (zamka). Przedłużyłam go tak, żeby po rozpięciu można było swobodnie nakarmić brzdąca (przydatne dla kamiących mam).
Po trzecie - zamiast jednego rozcięcia, zrobiłam symetrycznie dwa.
Po czwarte - przedłużyłam rękawy.
Z bluzy nie do końca jestem zadowolona. Być może wynika to po części z zastosowanego materiału - mam wrażenie, że jakoś dziwnie się to wszystko układa pod pachą, w miejscu wszycia rękawów - ciężko to pokazać na manekinie:
Tył bluzy jest w porządku:
Funkcję bluzy "dla mamy karmiącej" też powinien spełniać całkiem nieźle:
Docelową wersję bluzy planowałam uszyć z "misiatego" polaru z Robotniczej - ale tak jak patrzę na to, co teraz wyszło, to nie wiem czy nie poszukam innego wykroju. Nie bardzo mam pomysł, jak te rękawy poprawić...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz