Za tą sukienkę zabrałam się jakoś na początku marca. Jest to model z czasopisma Anna moda na szycie 1/2015 (Wiosna) - sukienka z okładki. W zasadzie to szyłam ją prawie na pewniaka - do tej pory nigdy się jeszcze nie przejechałam na modelach z Anny... "Model próbny" szyłam tylko dla zasady...
Ale... Do tej sukienki straciłam serce zanim jeszcze skończyłam ją szyć. Miała być wygodna, z możliwością łatwego wystawienia czego trzeba do nakarmienia młodej (tak, tak, już ponad rok karmię), i właściwie to taka jest. Nic nie ciągnie, nie uwiera, na potrzeby wydobycia podręcznego zbiornika z mlekiem jest wprost idealna...
Podejrzewam, że problem leży w wyborze materiału. Jako model próbny - uszyłam ją wyłącznie z materiałów z zapasów... I jeszcze zanim skończyłam ją szyć, zaczęła mi się kojarzyć z fartuchem pani woźnej w mojej podstawówce. Zresztą - zobaczcie sami...
Przód:
Bok z wiązaniem:
Bok z krytym zamkiem:Kryty zamek:
Wiązanie:
Nie wiem, może jeszcze kiedyś wrócę do tego modelu - może z jakiejś jednobarwnej tkaniny/dzianiny... Ale raczej nie będzie to zbyt szybko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz