Jako że postanowienie nie rozpoczynania kolejnych projektów dotyczy szycia - przed świętami wzięłam się za szydełkowanie. W tym roku na mojej choince oprócz bombek pojawiły się ręcznie wykonane koronkowe gwiazdki i aniołki :) Aniołki są takie, jak wyszły bezpośrednio "spod szydełka". Gwiazdki rozciągnęłam na mokro (przypięłam za rogi do deski do prasowania, odpięłam po wyschnięciu. Nie są usztywniane - bardziej podobają mi się takie :)
Aniołek jest zrobiony ze schematu znalezionego "gdzieś w internecie". Lekko zmodyfikowałam tylko dół sukienki i dodałam złote obramowania (tak, ta nitka jest złota - zdjęcia z komórki kiepsko oddają kolory):
Gwiazdkę próbowałam najpierw robić z kilku różnych znalezionych w sieci schematów - i coś nie wychodziło... Więc ostatecznie opracowałam swój - metodą "na oko". Gwiazdki wychodzą tak:
Białą część gwiazdki robi się dość szybko - najwięcej zabawy jest ze złotą obramówką. Biały kordonek jest miękki, łatwo się go przerabia. A ta złota nitka rozwarstwia się i plącze... Ale bez niej nie ma takiego efektu, więc trzeba się przemęczyć.
Na choince wyglądają tak:
Jeśli ktoś będzie potrzebował - rozrysuję schematy ;)
A w przyszłym roku - kto wie - może spróbuję zrobić dzwoneczki lub serię ozdób z czerwoną obramówką... :D